Dysmorfofobia- ciało w krzywym zwierciadle
Dziś post o bardzo poważnym
zaburzeniu jakim jest dysmorfofobia. W dzisiejszym świecie piękny
wygląd jest niejako przymusem, koniecznością. Każdy kto odbiega
od kanonu lansowanego w mediach jest na straconej pozycji. Kobieta
XXI wieku czuję presję bycia piękną za wszelką cenę a rozmaite
zabiegi mają jej pomóc w osiągnięciu idealnego stanu. Wybór jest
ogromny: od korekty wielkości i kształtu piersi, nosa, ust,
wypełnianie zmarszczek poprzez liposunkcję brzucha czy dużego
palca u stopy czy wręcz amputację małych palców stóp (po to by
stopa zmieściła się do ekstremalnie ciasnych i modnych szpilek).
Kiedy lustro staje się Twoim wrogiem
sytuacja jest tragiczna. Według statystyk 32% dorosłych ludzi
dotkniętych dysmorfofobią jest niezdolnych do pracy a 27% nie
wychodzi z domu!
Czym jest dysmorfofobia?
Termin dosłownie
oznacza "lęk przez bezkształtem".Tego słowa zaczęto
używać pod koniec XIX wieku dla określenia zaburzeń psychicznych
wywołanych lękiem przed własną „brzydotą". Dziś coraz
częściej pada ono z ust psychologów a lekarze medycyny estetycznej
mają z opisywanym zjawiskiem nie lada problem. Dlaczego? Bo jak
powiedzieć pacjentowi, że niczego nie powinien w sobie zmieniać,
że jego samoocena jest nieuzasadniona a defektu tak naprawdę nie
ma, bądź jest naprawdę niewielki?
Zdaniem Łukasza Mazura - psychologa na
co dzień współpracującego z lekarzami zajmującymi się medycyną
estetyczną, dysmorfofobia (DMS) jest na początku bardzo trudna do
rozpoznania, bo dzisiejszej kulturze niemalże każdy zwraca uwagę
na swój wygląd. - „Jeśli jednak taka czynność zajmuje nam 75%
naszego życia i powoli tracimy kontakt z otoczeniem, tj.
zamykamy się w sobie, nie wypełniamy swoich obowiązków, to
zdecydowanie powinien to być dla nas sygnał alarmowy.
Czy to DMS?
O DMS możemy mówić gdy brak
akceptacji wobec własnych niedoskonałości przeradza się w istną
obsesję. Bardzo ważne jest uświadomienie sobie, że przedmiotem
agresji ze strony chorej osoby mogą być również wady urojone:
wygląd skóry, kształt twarzy, łagodne zmiany trądzikowe, małe
blizny, przebarwienia, zmarszczki, nadmierne lub rzadkie owłosienie,
za duży nos, itp." „Nawet jeśli problem rzeczywiście
istnieje, to stopień zaabsorbowania nim pacjenta jest znacząco
niewspółmierny. Chory przekonany jest o powadze deformacji ciała i
pewny tego, że jego własne objawy czy oceny na ten temat są w
pełni uzasadnione.
Człowiek cierpiący na to zaburzenie
używa różnorodnych technik ukrywania swoich urojonych
niedoskonałości: przybiera maskujące pozycje ciała, nakrywa
głowę, zasłania twarz ręką, zapuszcza włosy, zakłada za duże
ubrania, itd. Skutkiem dysmorfofobiii jest często niezdolność do
pracy. Dysmorfofobicy mają duże problemy w kontaktach
społecznych, wielu z nich nie wiąże się z partnerami, nie zawiera
związku małżeńskiego.
Problem kryje się w duszy
Chorzy na dysmorfofobię nie są
świadomi tego, że przyczyną ich cierpień jest wypaczony obraz
własnej osoby. Jeśli decydują się szukać pomocy 75% wybiera
chirurga plastycznego czy dermatologa. Ale tak naprawdę jedyną
skuteczną pomoc mogą uzyskać od psychologa lub psychoterapeuty,
ponieważ chorej duszy nie leczy skalpel. Gdy chory naprawi rzekomo
potworny mankament urody i zobaczy, że nic w jego życiu się nie
zmieniło dojdzie do nasilenia objawów.
Dysmorfofobia pojawia się najczęściej
u ludzi w wieku 17-24 lata, choć zdarzają się przypadki
zachorowań u dzieci. Często jej objawy są przejściowe, jednak
mogą się zamienić w trwały lęk i nienawiść do siebie.Według
dość ostrożnych szacunków 1% chorych popełniło z powodu
dysmorfofobii samobójstwo.
Sławni nieakceptujący swojego wyglądu
Na DMS chorują nie tylko kobiety.
Szacuje się, że to zaburzenie dotyka jedną osobę na 50. Nicole
Schenzinger była w szkole wyśmiewana i żaden chłopak nie chciał
się z nią umówić. Salma Hayek ma twarz pokrytą bliznami
potrądzikowymi które pomimo leczenia wciąż spędzają jej sen z
powiek. Beyonce ma obsesję na punkcie swojego wyglądu ponieważ
była kiedyś "najbrzydszą dziewczyną w szkole". Sahah
Michelle Gellar przez lata nienawidziła swego ciała. Jej
postrzeganie siebie zmieniło dopiero macierzyństywo.
Tom Cruize ma obsesję na punkcie
dłoni. Nie chce, by zdradzały one jego faktyczny wiek. Hayden
Panettiere zapadała na dysmorfofobię kiedy w pewnej gazecie
opublikowano jej zdjęcia na których wyglądała niekorzystnie. Dla
młodej, wtedy szesnastoletniej, dziewczyny był to duży wstrząs.
Aktorka otwarcie przyznała się do tego, że musiała szukać pomocy
by uporać się z postrzeganiem własnego ciała.
Nieważne kim jesteś- aktorem,
piosenkarką, piegowatą nastolatką studentenem. Musisz uzmysłowić
sobie to, co stwierdziła Hayden:"[...] to nie nasze
doświadczenia, ale to, jakie nadajemy im znaczenie, mają na nas
największy wpływ, a piękno to opinia, a nie stan."
Jak rozpoznać czy to DMS?
Na koniec lista objawów, które
powinny Cię zaniepokoić:
- Nie możesz patrzeć na swoje oblicze w lustrze lub wręcz przeciwnie: spędzasz przed nim godziny szukając wad w swoim wyglądzie,
- Przywiązujesz ogromną wagę do tego jak wyglądasz na zdjęciach, ćwiczysz różne pozy, potrafisz zrobić sobie kilkadziesiąt zdjęć i nigdy nie jesteś zadowolony z efektu,
- Nie lubisz oglądać swego odbicia w witrynie sklepowej,
- Na imprezie co parę minut sprawdzasz czy nie rozmazał Ci się makijaż,
- Uważasz że jesteś najbrzydsza, nieustannie znajdujesz w swoim wyglądzie mankamenty,
- Porównujesz się z każdą spotkaną osobą i zawsze jesteś od niej gorsza,
- Twój wygląd sprawia, że jesteś nieszczęśliwa,
- Potrafisz wreszczeć i płakać patrząc na siebie,
- Czasami nie masz siły wyjść z domu bo boisz się, iż inni bedą się śmiać z ciebie,
- Nie możesz myśleć o niczym innym prócz wyglądu, masz problemy z koncentracją,
- Gdy słyszysz za plecami szepty czy śmiechy pierwszą myślą jaka przychodzi Ci do głowy jest "Obgadują mnie bo jestem brzydka, zła, gorsza".
- Boisz się wchodzić w interakcje międzyludzkie z obawy przed odrzuceniem i wyśmianiem.
6 lub więcej objawów oznacza, że
stan jest poważny. Pamiętaj o tym, że mój artykuł ma charakter
popularnonaukowy i nie może zastąpić konsultacji u specjalisty.
Jeśli czujesz, że coś złego dzieje się w Twoim życiu- nie
czekaj. Nie pozwól, by dysmorfofobia zniszczyła Twoje wyjątkowe,
niepowtarzalne życie.
Fajny post, w dzisiejszych czasach faktycznie dużą wagę przykłada się do wyglądu stąd też pewnie to zaburzenie.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że chirurdzy plastyczni zarabiają wielkie pieniądze na ludziach dotkniętych tą chorobą.
UsuńDlatego patrzę w lustro tylko podczas makijażu :P
OdpowiedzUsuńDobry sposób na uniknięcie DMS.
UsuńPierwszy raz słyszę o takim zaburzeniu. Poważna sprawa..
OdpowiedzUsuńKurcze, pierwszy raz o tym słyszę i boję się, że jednak mogę właśnie takie zaburzenia mieć. Choć staram się ostatnio przekonywać, że nie jest tak źle. Staram się doszukiwać jakieś zalety. Bardzo ciekawy post daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
na szczęście mam duży dystans do samej siebie i wszystkim życzę tego samego :)
OdpowiedzUsuńkurcze u mnie wyraźnie widzę ten problem o którym tu piszesz :(
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że to tylko przejściowe.
UsuńThat's serious modern age illness, cause we are presented on TV, magazines, internet with so called perfect models, we all wanna look like that. Such a shame! Great post! xo
OdpowiedzUsuńThis is how you write. We all want to be beautiful, perfect, and we forget that the most beautiful is just be yourself.
UsuńBardzo poważna sprawa .
OdpowiedzUsuńBardzo wielu ludzi cierpi przez tą chorobę.
Usuńna 12 punktów z 11 się zgadzam ;( eh, racja.. nienawidze wlasnego ciala, nie jest latwo życ z tym, a i poradzic sobie nie umiem,
OdpowiedzUsuńDysmorfofobia jest takim samym zaburzeniem jak anoreksja czy bulimia. Dotknięty nią człowiek nie może sobie poradzić zezspaczonym obrazem siebie, co powoduje agresję i frustrację.
UsuńNie słyszałem o tym wcześniej ; )
OdpowiedzUsuńBo o dysmorfofobii mówi się mało albo wcale. Jest to temat niewygodny,pewnego rodzaju tabu.
UsuńGenialny post, na ten temat będę właśnie pisać i tworzyć moją pracę magisterską, więc świetnei, że go poruszyłaś.
OdpowiedzUsuńxoxo
http://pandamone.blogspot.com/2014/07/kissnchange.html
Powodzenia z pisaniem pracy magisterskiej.
Usuńbardzo ciekawy i madry post! daje dużo do myślenia
OdpowiedzUsuńkiedys tak mialam, teraz powoli mi to przechodzi ;)
OdpowiedzUsuńKult sztucznego "piękna" kreowanego w szeroko pojętych mediach, a po drugiej stronie zderzenie z rzeczywistością...
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Piszę na temat dysmorfofobii pracę doktorską. Jestem psychologiem, terapeutą, pracuję od wielu lat z ludźmi. Jeśli ktoś jest zainteresowany współpracą, to znaczy opowiedzeniem (anonimowo) o swojej historii oraz wypełnieniem testów w celu pełnej diagnozy i informacji zwrotnej, zapraszam do kontaktu:
OdpowiedzUsuńsylvia.stankiewicz@gmail.com
Możemy również zastanowić się nad formą pomocy dla osoby dotkniętej tym zaburzeniem (albo sama mogę jej udzielić albo skierować w odpowiednie miejsce). Dziękuję.