Mężczyzna YUM- niestrawne ciasteczko
Dziś o nowym typie mężczyzny
lansowanym przez zagraniczne czasopisma kobiece (m.in. Elle
czy Vogue). Metroseksualista to przeżytek, stary model.
Kobiety przestały się eksytować tym że przedstawiciel płci
brzydkiej potrafi płakać podczas oglądania komedii romantycznej,
spędza przed lustrem więcej czasu niż one i zna się na modzie.
Jeśli nie słyszałaś określenia YUM koniecznie nadrób
zaległości.
YUM czyli...
Pochodzenie tego neologizmu nie jest do
końca jasne. Może on pochodzić od słowa yummy (ang. pyszny) lub
być akronimem wyrażenia Young Urban Male- Młody Miejski (z dużego
miasta) Mężczyzna. Zaraz zaraz... pyszny? Mężczyzna może być
pyszny? Jeśli jest YUM na pewno, bo według zagranicznych
opiniotwórczych mediów każda kobieta marzy o spotkaniu z takim
Romeo.
Cechy prawdziwego YUM
Uwaga-
na rynku zdarzają się podróbki! Prawdziwego przedstawiciela
najnowszego modelu mężczyzny wyróżniają następujące cechy:
Podejście
do życia. YUM żyje
przede wszystkim przyjemnościami . Pracuje, zarabia lecz robi to po
to, żeby poźniej wydawać na swoje przyjemności. Nie odkłada
każdego grosza i nie zastanawia się czy kolejna para butów jest mu
potrzebna. Chce to kupuje, ma do tego pełne prawo. Pracuję żeby
móc realizować swoje najbardziej nieosiągalne marzenia.Odkładanie pieniędzy na emeryturę? Nigdy! YUM nie ma ochoty pozwalać, by jego pieniądze leżały bezużytecznie. Wyznaje zasadę "Co masz wydać za 10 lat wydaj teraz".
Uwielbienie
zakupów.Mężczyzni
YUM dbają o siebie i wykazują niebywałe zainteresowanie modą.
Mają wyrobiony swój własny styl. Doskonale wiedzą czego chcą i
jak to powinno się nosić. Taki mężczyzna zrozumie gdy partnerka
postanowi spędzić przepiękną niedzielę w zatłoczonej galerii
handlowej rozpaczliwie poszukując kolejnej pary butów do kolekcji.
Zrozumie ale nie doradzi. Niech się męczy skoro nie wie czego chce.
YUM wchodzi do sklepu, widzi interesujący obiekt i kupuje. Proste.
Żadnego zadręczania się czy czekania na promocję.To niemęskie.
Posiadanie
pasji. YUM nie
siedzi i nie gapi się tępo w telewizor. Ćwiczy, dba o to by
Christian Gray wyglądał przy nim jak ubogi krewny. Podróżuje,
odkrywa egzotyczne kraje, śledzi trendy w modzie, kulturze, sztuce.
Wybiera to co dla niego najlepsze, nie jest bowiem barankiem idącym
ślepo za pasterzem .YUM to przywódca stada.
Bogactwo.
YUM musi być bogaty i to nie tylko wewnętrznie. Pracuje, zajmuje
kierownicze stanowisko, ma kasy jak lodu. Dzięki temu może żyć
tak jak lubi.
Młody Miejski Egoista
Media
chcą bym uwierzyła w taką bajkę i poszukała mężczyzny
spełniającego powyższe kryteria bo przecież tylko taki da mi
szczęście. Vogue,
Elle
czy Daily Style
lepiej wiedzą co jest mi w życiu potrzebne. Nic podobnego. Nie
chciałabym spotkać na swojej drodze YUM-a. Dlaczego? Bo nie
interesują mnie egoiści. Co z tego że YUM ma bardzo atrakcyjne
opakowanie, jest modny i posiadanie takiego partnera to prestiż. Gwiżdże na to.
Życie
to nie bajka a YUM to nie żaden książę w lśniącoczarnym
jaguarze. To samolub dla którego świat jest po to by mógł
spełniać swoje pragnienia. Jeśli ma stałą pranerkę na pewno
nie pozwoli by przyniosła mu wstyd przed znajomymi. Musi być równie
idealna jak on, wtedy zasłuży na jego szacunek. Na miłość nie ma
co liczyć bo jego serce jest już zajęte- kocha samego siebie
bezgranicznie i ponad wszystko inne.
Bardzo
mnie ciekawi co będzie gdy YUM zaczną się starzeć, bo przecież
nie zawsze będą mieć po 30 lat. Jaki będzie OUM (Old Urban Male)
? Czy mit o mężczyźnie idealnym wytrzyma konfrontacje z
rzeczywistością i czasem?
Fajny post, nie słyszałam jeszcze o tym typie mężczyzn , chyba jestem w tyle w nowościami :)
OdpowiedzUsuńnie, dziękuję :) za takiego Pana
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńMnie też YUM nie kręci.
Usuńpierwszy raz słyszę o tym określeniu
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? FASHION SUMMER TIME;)
Ciekawy post, chyba pierwszy raz czytam o tym typie mężczyzn :)
OdpowiedzUsuńSuch a fun post! ;) xo
OdpowiedzUsuńhttp://stylesensemoments.blogspot.com/
Dziś jestem mądrzejsza o kolejny typ faceta bo takiego to jeszcze nie znałam :)
OdpowiedzUsuńO takim typie mężczyzn jeszcze nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dla mnie tacy faceci zawsze wydawali się nudni. Może i przystojni, bogaci, ale mało jest w nich takiego luzu i charakteru. Nie mój typ:)
OdpowiedzUsuńTraktują siebie zbyt poważnie, nie mają krzty dystansu.
UsuńCiekawy post - nie słyszałam jeszcze o tym typie mężczyzny.
OdpowiedzUsuńYum nie słyszałam ze tak sie mówi na takich mężczyzn
OdpowiedzUsuńJa tam jestem YUM, chociaż nawet nie wiedziałem że tak się to nazywa. A życie bajką być może. Wszystkie cechy, które tu opisałaś uważam za bardzo pozytywne. Idealny obraz mnie - zadowolonego z życia, młodego przedsiębiorcy.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słusze to określenie. Nei chciałabymmieć takiego facet. Nie lubię ludzi którzy są narcyzami. Taki facet nie wie co to spontaniczność, wyluzowanie i całkowity chill out.
OdpowiedzUsuńCo z tego, że przystojny, z dobra praca itd, jak w momencie gdy się pochorujesz, będziesz smarkać, wymiotować to zostawi Cię na pastwę losu bo nie bedziesz już taka idealna...
to zdecydowanie nie typ dla mnie, wolę normalnego faceta,
OdpowiedzUsuńCoś już obiło mi się o uszy, chyba nawet widziałam artykuł w Glamour, ale nie chciało mi się czytać. Nie lubię tych "nowoczesnych typów mężczyzn" i uciekałabym jak najdalej. Wolę normalnych ludzi, a nie zadufanych w sobie gogusiów.
OdpowiedzUsuń