Bebeauty neon colour i wymarzone blue lips
Witajcie
kochani. Dziś post o moim najnowszym nabytku, a mianowicie zestawie
czterech neonowych szminek ob bebeauty, kupionych w biedronce po
okazyjnej cenie 5 zł. Na pierwszy ogień poszła niebieska szminka,
gdyż już od kilku lat marzyłam skrycie o takim kosmetyku. Moja
fascynacja zaczęła się gdy zobaczyłam paletę kolorystyczną
szminek Lime Crime.
Lime Crime
To
moja niespełniona (póki co) miłość. Zakochałam się w ich
szminkach odkąd ujrzałam paletę z bodaj najdziwniejszymi kolorami
szminek na rynku. Piękna mięta, zieleń, soczysta czerwień,
fuksja, uroczy beż... Każda kobieta znalazłby w tej palecie swój
kolor. Mnie zafascynowała czerń, błękit, żółć i zieleń. Nie
miałam zamiaru zamawiać sobie któregoś z tych kolorów bo
pomyślałam: po co ci takie dziwactwo, idiotko? Ucięłam temat na
jakiś czas. Ale pragnienie powróciło przy okazji letniej kolekcji
szminek bebeauty. Wśród kolorów był błękit, ale wtedy myślałam,
iż to nie ten odcień, jaki chciałam i najspokojniej w świecie
wróciłam do wybierania sałaty.
Kiedy
zestawy były już naprawdę bardzo tanie postaniowiłam: spinam
tyłek i kupuję, chociażbym miała umrzeć ze strachu po obejrzeniu
efektów makijażu tymi cudeńkami. I to był dobry pomysł.
Szminki bebeauty
Jak
widzisz, mają proste opakowanie, przywodzące na myśl zwyczajną
szminkę ochronną, jakich tysiące leży po sklepach. W porównaniu
z bajkowym opakowaniem Lime Crime, to wygląda niezbyt okazale,
jadnakże zależy mi bardziej na sztyfcie niż ubranku.
Sztyft
równiesz wygląda jak u zwykłej bezbarwnej szminki, co jest
zarzutem, gdyż niezbyt wygodnie malowało mi się nim usta, dałam
jednak radę.
Konsystencja
jest bardzo przyjemna, miękka, szminka genialnie daje się
rozprowadzać. Pigmentacja jest niezbyt dobra, trzeba nałożyć dwie
watrstwy bykolor ust nie prześwitywał za bardzo. Szminka nie
pokrywa w pełni ust, są prześwity naturalnego koloru, co mi
niezbyt przeszkadza, gdyż daje to bardziej naturalny efekt (o ile
można mówić o naturalności w kontekście koloru wyglądajacego
jak ściągnety ze smerfa) . Ma tendencje do rozmazywania, więc
należałoby ją utrwalić jakąś bazą, ale, póki co, nie myśle o
takiego kosmetyku. Daje matowe wykończenie, bez połysku i drobinek
(gdyby świeciły mi się wargi wyglądałabym jak kompletna wariatka
bez ksztyny gustu).
Zawiera
składniki nawilżające, jest więc dobra dla delikatnej skóry ust.
Efekt na ustach
Bałam
się trochę tego koloru, ale wyglądam z nim całkiem ładnie, z
resztą zobacz:
Nie
wiem, czy zdecydowałabym się wyjść w takim makijażu po bułki,
chociaż, w sumie, czemu nie? Jak zrobię delikatną poświatę może
to wyglądać ciekawie. Na pewno nie umalowałabym się tak na
zajęcia, ale poza uniwerkiem mam prawo robić ze swoim ryjem co mi
się podoba.
Podsumowując:
fajna szminka za 1,25 zł. Nie rezygnuję z Lime Crime, wiem po
prostu, że nietypowe kolory nawet mi pasują, w każdym razie mogę
spojrzeć w lustro bez palpitacji serca.
Zdecydowałabyś
się na szalony kolor szminki czy nie ma mowy?
Zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie.
UsuńI'm not brave enough for a color like this ;) xoxo
OdpowiedzUsuńhttp://stylesensemoments.blogspot.com/
Ja posiadam niebieska farbke ze sleeka. Jednak kolor tylko na jakieś imprezy do charakteryzacji w stylu halloween bądź jakis szalonych sesji zdjęciowych. Do wyjścia gdziekolwiek... Nie, nie az tak ekstrawagancka nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałabym się na taki kolor szminki ;D
OdpowiedzUsuńKolor nie dla mnie,wolę tradycyjne odcienie :)
OdpowiedzUsuńOMG! xD Użyłabym jej chyba tylko na Halloween. :D Albo do jakiejś szalonej sesji .
OdpowiedzUsuńNiebieskie usta! Coś pięknego! ;] Kiedyś próbowałam zrobić taką pomadkę sama i nie miałam pojęcia, że jest w Biedronce. ;] Chyba jutro się tam wybiorę.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy znajdziesz. Było ich tylko kilka.
UsuńJa też jestem oczarowana niebieskimi ustami.
Ja się nie nadaję na takie eksperymenty.
OdpowiedzUsuńWow jaki kolor wyrazisty!
OdpowiedzUsuńJak na szminkę za za takie grosze naprawdę fajny efekt.
UsuńSuper ; )
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
Usuńja nie jestem taka odważna :P nie miałabym gdzie nosić niebieskiego koloru
OdpowiedzUsuńFajny kolor ma ta szminka. Na imprezach na pewno sprawdzi się doskonale :-) .... bo w sumie impreza jest okazją, gdzie z taką szminką da się swobodnie i śmiało pokazać.
OdpowiedzUsuńNiezbyt swobodnie, bo ona się trochę marze. Trzeba pamiętać o lusterku.
Usuńnie dla mnie :D
OdpowiedzUsuń