Nie czytaj tego posta
Witaj
Od
razu uprzedzam- nie czytaj tego wpisu. Nie warto. Niczego on w Twoim
życiu nie zmieni, nie powie o niczym ważnym, nie zmusi do
przemyśleń. Ot, kolejna zapchaj dziura traktująca o tym, jaki
wpływ na Twoje życie ma to, jak sam siebie postrzegasz i czego
nauczyłam się od trenera psów. Nuda.
Jesteś
tym, czego spodziewasz się od życia.
Czego
Cesar Millan nauczył mnie o ludziach?
Pewnie
niektórzy z Was nie mają pojęcia, kim jest Millan. śpieszę z
wyjaśnieniem- jest on behawiorystą i psim trenerem, znanym jako
poskramiacz agresywnych i mających problemy z zachowaniem psów.
Zauważył on, jak ważnym aspektem w budowaniu relacji jest energia,
jaką emanujemy.
Człowiek
o słabej energii jest podświadomie postrzegany jako ofiara. Ktoś,
kto boi się własnego cienia i nie potrafi zbliżyć się do grupy,
nie nawiąże relacji np. z osobami z tej samej specjalności. Jego
postawa ewokuje niemożność przełamania bariery i normalne
funkcjonowanie.
Tak
samo na etapie poszukiwania partnera. Mężczyzna mający o sobie
wybitnie złe mniemanie nie podejdzie do dziewczyny, która mu się
podoba i nie zagada do niej, ponieważ ułoży sobie w głowie milion
czarnych scenariuszy. Dziewczyna uważająca się za brzydulę nie
odezwie się do wypatrzonego faceta, a jeżeli to zrobi, pójdzie jej
tak nieudolnie, że prędko pożałuje swego kroku.
Wszystko
dlatego, że jestem gorszy/gorsza od innych. Do niczego się nie
nadaję.
Guzik
prawda. TO SIEDZI W TWOJEJ GŁOWIE.
Miałeś
złe przeżycia? Ktoś Cię zranił? Przestań drapać rany, daj im
się zagoić. Czy nie dociera do Twego tępego mózgu, że im dłużej
grzebiesz się w swoich ranach, tym większe będziesz mieć
blizny????! Żyj teraźniejszością. Niech pamięć będzie dla
Ciebie skarbnicą pięknych chwil, a nie ponurym więzieniem.
To,
że miałeś doświadczenia rzutujące na Twoim życiu, zostałeś
skrzywdzony, jest niewątpliwie bolesne. Ale, do jasnej cholery, nie
zamierzasz chyba spędzić całego życia z dupą do góry, bojąc
się wstać i iść dalej? Pamiętaj- żyjąc tym co było złe,
sprawiasz radość swoim prześladowcom i spełniasz ich
przepowiednię.
Skoro
nie potrafisz się pozbierać to znaczy, jesteś nikim.
Psy
nie lubią mięczaków. Ludzie też. Żeby przetrwać trzeba mieć
siłę i pewność siebie, znać swoją wartość a nie czekać, aż
znów ktoś ci przywali. Jeżeli nie wierzysz w siebie to nikt w
Ciebie nie uwierzy.
Miałam
taki przypadek, nad którym właściwie non stop pracuję, ale może
o tym kiedy indziej...
Przeginać
w drugą stronę też nie należy. Zbyt pewni siebie ludzie,
przekonani o swej nieomylności, też są niemile widziani. Kluczem
do szczęścia jest zachowanie równowagi. Na szczęście większość
z nas to potrafi.
Zasada życia
Ktoś
bardzo ważny dla mnie stwierdził:
W
tym prostym zdaniu zawarł on całą prawdę o tym, jak należy
przeżyć życie. Nic dodać, nic ująć. Nie możemy pozwolić, by
zawładnęły nami nasze demony. Dogrywki nie będzie. Kto przegra
mecz, może mieć pretensje tylko do siebie.
Dobrze powiedziane. Ja bym tylko uzupełniła: pod warunkiem, że te dramaty i katastrofy dotykają innych ludzi a nie nas :-)
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda.
UsuńŚwięte słowa:)
OdpowiedzUsuńJestem dania, że z dramatem trzeba się zmierzyć. Trudno, stało się i trzeba to przetrwać i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
OdpowiedzUsuńJa też wyznaję tę zasadę.
UsuńOby te dramaty i katastrofy nas zbyt mocno nie poturbowały.
OdpowiedzUsuńMnie swego czasu turbowały, ale dałam radę i złapałam dystans..
Usuńteż wychodzę z założenia że jeśli raz dostaniemy kopa od życia to jesteśmy silniejsi..
OdpowiedzUsuńPrawda, wiem to z autopsji.
UsuńCoś jest z tą energią. Ludzie z energicznym usposobieniem zazwyczaj są otoczeni całą grupą znajomych - aż się chce z nimi przebywać. ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się, tacy ludzie mają w sobie coś przyciągającego.
Usuń