TAG 11 pytań + porady


Witajcie

Dziś przygotowałam dla Was TAG, który widziałam już na kilku blogach i postanowiłam stworzyć swoją alternatywną wersję.

1. Jaka gwiazda na według Ciebie najpiękniejszą fryzurę?

 TA fryzura to mój absolutny faworyt:




(Najlepiej w pakiecie z TAKĄ twarzą...)

2.Jaki jest Twój cel pielęgnacji włosów?

Utrzymać taki stan, jaki mam w chwili obecnej. A jeżeli będzie lepiej: nie obrażę się :-)

3. Najgorsza rzecz, jaką zrobiłaś włosom to...
-Rozjaśnianie (mój skalp nienawidzi amoniaku, włosy zaś głupieją po tym zabiegu),
-Nienakładanie odżywki po myciu, kiedy chodziłam do licem (i potem się dziwiłam, że nie miałam brania... Co za facet poleci na laskę z paskudnymi kłakami??? Teraz za to zbieram komplementy. Warto poświęcić parę minut i wypieścić włosy, Natalia to wie).

4.Jaka jest Twoja ulubiona forma pielęgnacji włosów:
-mycie włosów szamponem z arganem, poprzedzone nałożeniem Syossa na skalp, wtarcie i zmycie. Wiecie, jakie genialne są po tym włosy??? Nie wiecie? To się dowiedzcie!

5.Moje włosy byłyby idealne...
Gdyby były grubsze i naturalnie kręcone. I oczywiście w jakimś ciekawym kolorze, np. czerwonym.

6.Maska czy odżywka
Odżywka. Do masek nie mam zaufania, po prostu dwa razy trafiłam na cholerne buble. Z resztą nie mam potrzeby stosowania masek, włosy są ok.

7.Od kiedy zajęłaś się bardziej "profesjonalną" pielęgnacją włosów?
Od 2013 roku, po wypadku, kiedy miałam tyle wolnego czasu, że z nudów zaczęłam przeglądać internety i czytać różne porady. Potem zobaczyłam czeski program, w którym rywalizowali fryzjerzy i zaczęłam podpatrywać ich pracę. Wciągnęło mnie to.

8. Gdybyś mogła mieć wymarzone włosy na jeden dzień...
Oskalpowałabym Elizabeth Gutierriez (ale tylko wtedy, gdy miałaby fryzurę jak ta ze zdjęcia).

9.Twój ulubiony kosmetyk do pielęgnacji włosów?
-Zielony Syoss,
-ostatnio woda brzozowa Isany.

10. Czego nie odważyłabyś się zrobić włosom?
-dredy.
-czarny kolor,
-warkoczyki (dredloki)

11.Mój ulubiony blog o pielęgnacji włosów...
Nie czytam tego rodzaju blogów, wolę bardziej zróżnicowane tematycznie.
Ostatnio jestem zainteresowana książkami psychologicznymi. Wypożyczyłam ciekawe tytuły:
-Lillian Glass Toksyczni ludzie,
-Albert J. Berstein Emocjonalne wampiry w pracy.

Tak, zdecydowanie wolę książkę od namiętnego studiowania włosomaniackich blogów. Jeśli mam jakiś problem z kłakami, wtedy przeglądam internet szukając rozwiązania.

Porady Natalii

Sposób na:

  1. Idealną grzywkę.



Wcale nie jest trudny ani skomplikowany. Gdy masz tak gęstą grzywkę, jak moja chcesz, by układała się dobrze. Sposobem na to jest odpowiednie cięcie. W celu jego wykonania podziel grzywkę na dwie części: tę najbliżej czoła i tę dalej. Dalszą zawiń na lokówkę i przystąp do strzyżenia. Pierwsza wartstwa musi być krótsza niż druga, w moim przypadku to min. pół centymetra. Dzięki delikatnemu cieniowaniu grzywka układa się lepiej i sprawia wrażenie gęstrzej.

Ja podkręcam grzywkę na szczotce.

  1. Pozbycie się kołdunów.

Twoje włosy się zmechaciły? Jest na to rada! Wybierz dziecięcą, nawilżającą chusteczkę i przejedź nią problematycznym miejscu. Włosy zyskają nawilżenie a Ty rozczeszesz je bez bólu i wyrywania.

  1. Mój własny kolor włosów
Paleta kolorów farb do włosów Cię nie zadowala? To stwórz własny! W tym celu potzrebujesz min. dwóch farb, miski do mieszania oraz idei, jak ma wyglądać kolor, którego pragniesz. Ja eksperymentowałam z saszetkami Marion: chciałam uzyskać czerwień o fioletowym blasku. W tym celu użyłam:
-intensywnej czerwieni (jako bazy),
-wiśni (dodałam jej trzy razy mniej niż pierwszej farby).
Po dokładnym zmieszaniu składników zaczęłam zabawę. Bardzo lubię eksperymenty kolorystyczne, dlatego zdecydowałam się na taki krok.

Zainspirowałam Cię czymś? :-)

Komentarze

  1. Bardzo fajny tag. Zaciekawiłaś mnie tymi chusteczkami na kołtuny. Nigdy nie słyszałam o takim sposobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to mój autorski sposób na walkę z kołdunami.

      Usuń
  2. Ja z cięciem i farbą nie odważyłabym się eksperymentowac, wolę się zdać na doświadczenie zawodowców:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja traktuję to jak zabawę. Kiedyś też się bałam, ale mi przeszło.

      Usuń
  3. Nie znałam sposobu z chusteczką :) Musze wypróbować.
    I też nigdy nie zrobiłabym sobie dredów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele osób mi już mówiło, że "moje włosy są stworzone do dredów". Ale nigdy tego bym sobie nie zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rób dredów, Twoje włosy są zbyt piękne by je niszczyć w ten sposób.

      Usuń
  5. o tych dziecięcych chusteczkach to nie wiedziałam ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz!
To NIE jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarz z linkiem do innego bloga lub jakieś strony = SPAM.
Proszę o kulturę wypowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Venita Trendy color mousse pianki koloryzujące

Marion szampon koloryzujący 4-8 myć

Crazy Dino Park