-18kg bez diet
Parę miesięcy temu pisałam o tym, że pokażę brzuch latem, ponieważ schudłam 14 kg. Już wtedy wiedziałam, że nie powiedziałam ostatniego słowa. Dziś jestem lżejsza o kolejne 4 kg i czuję się z tym świetnie.
Wcale nie chodzi o to, by się na siłę głodzić czy jeść rzeczy, które wywołują u Ciebie odruch wymiotny tylko po to, by koniecznie schudnąć. Na dłuższą metę to nie ma sensu, ponieważ zmęczenie takim trubem życia spowoduje, iż wrócisz do dawnych nawyków i całe odchudzanie szlag trafi.
Odchudzanie, według mnie, zaczyna się w mózgu, od uświadomienia sobie, że trzeba zmienić nawyki żywieniowe. Bez trwałej chęci zmiany odchudzanie nie ma sensu. Kilkudniowe diety cud to tak naprawdę szkodzenie samemu sobie.
Jak to mówią: łatwo jest odnieść zwycięstwo, trudniej sprawić, by było ono trwałe.
Żeby uniknąć efektu jo-jo należy dokonać wyboru pewnej drogi i już z niej nie schodzić. Ja na przykład mocno ograniczyłam spożycie słodyczy. Czy tęsknię? Nie. Czekolady czy batoniki wydają mi się wręcz obrzydliwe, potrafię wytrzymać tygodnie bez chociażby patrzenia na nie. Jestem w szoku, że jeszcze na początku tego roku zajadałam się ptasim mleczkiem, teraz nie mam na nie ochoty.
Regularne spożywanie posiłków na pewno pomaga w utrzymaniu wagi, ponieważ organizm nie musi magazynować kalorii. Ja jem pięć razy dziennie, trzy duże posiłki i dwie przekąski, w odstępach co najmniej 4 godziny.
Oto, jaką figurę mam teraz:
Nie wciągałam brzucha do zdjęć. Nie mam po co.
Dzięki zgubieniu tylu kilogramów mam -8 cm w biodrach, co bardzo cieszy.
Odchudzanie to oręż w walce z chorobami typu cukrzyca. Lepiej zapobiegać, niż potem cierpieć.
Wcale nie chodzi o to, by się na siłę głodzić czy jeść rzeczy, które wywołują u Ciebie odruch wymiotny tylko po to, by koniecznie schudnąć. Na dłuższą metę to nie ma sensu, ponieważ zmęczenie takim trubem życia spowoduje, iż wrócisz do dawnych nawyków i całe odchudzanie szlag trafi.
Odchudzanie, według mnie, zaczyna się w mózgu, od uświadomienia sobie, że trzeba zmienić nawyki żywieniowe. Bez trwałej chęci zmiany odchudzanie nie ma sensu. Kilkudniowe diety cud to tak naprawdę szkodzenie samemu sobie.
Lipiec 2015 |
Jak to mówią: łatwo jest odnieść zwycięstwo, trudniej sprawić, by było ono trwałe.
Żeby uniknąć efektu jo-jo należy dokonać wyboru pewnej drogi i już z niej nie schodzić. Ja na przykład mocno ograniczyłam spożycie słodyczy. Czy tęsknię? Nie. Czekolady czy batoniki wydają mi się wręcz obrzydliwe, potrafię wytrzymać tygodnie bez chociażby patrzenia na nie. Jestem w szoku, że jeszcze na początku tego roku zajadałam się ptasim mleczkiem, teraz nie mam na nie ochoty.
Regularne spożywanie posiłków na pewno pomaga w utrzymaniu wagi, ponieważ organizm nie musi magazynować kalorii. Ja jem pięć razy dziennie, trzy duże posiłki i dwie przekąski, w odstępach co najmniej 4 godziny.
Oto, jaką figurę mam teraz:
Nie wciągałam brzucha do zdjęć. Nie mam po co.
Dzięki zgubieniu tylu kilogramów mam -8 cm w biodrach, co bardzo cieszy.
Odchudzanie to oręż w walce z chorobami typu cukrzyca. Lepiej zapobiegać, niż potem cierpieć.
Ja tez schudłam około tyle. Też jem 5 posiłków, nie głodzę się. Nie mogę juz patrzeć na chipsy! Wszyscy się dziwią, hahhhah
OdpowiedzUsuńhttp://written-by-life.blogspot.com/
Jejku ja ciągle jestem na diecie :D
OdpowiedzUsuńBrawo! Też chciałabym się w tak łatwy sposób pozbyć tłuszczyku :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: malowane-szminka.blogspot.com