Jesienny niezbędnik Natalii
Jesień to niezwykła pora roku. Potrafi być piękna, urzekać barwami liści, może też być smętna, ponura, pełna mgieł, deszczu i smutku. Jak przetrwać szare jesienne dni? Oto lista rzeczy poprawiających mój humor jesienią.
Gorąca kawa
Bez wątpienia najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia gdy za oknem straszy mgła. Zapach kawy, ciepło ogrzewające dłonie, uczucie pobudzenia tuż po wypiciu tego napoju... To coś, co lubię.
Krzyżówki
Intelektualna rozrywka poprawiająca działanie mózgu, podwyższająca IQ, pozwalająca poszerzyć słownik czynny i bierny. Ja wybieram jolki, krzyżowki A-Z, wirówki, rozety, wkreślanki.
Poezja
Dla mnie poezja jest bardzo ważna, w końcu sama piszę wiersze odkąd skończyłam 12 lat. Teraz zainteresowałam się poezją meksykańską (Velarde, Pacheco, Sabines), ponieważ jest ona bardzo odmienna od tej, którą znałam. Czytanie wzbogaca, poszerza horyzonty, pozwala odkryć w sobie pokłady wrażliwości. Poza tym, dzięki znajomości meksykańskiej poezji mam więcej tematów do rozmów z M. ...
Mocny kolor ubrania
Kiedy jest szaro staram się założyć coś w energetycznym kolorze, np. czerwonym, zielonym, pomarańczowym. Wychodzę z założenia, że smutna pogoda i ciemne ubrania to niezbyt dobre połączenie.
Gorąca kawa
Bez wątpienia najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia gdy za oknem straszy mgła. Zapach kawy, ciepło ogrzewające dłonie, uczucie pobudzenia tuż po wypiciu tego napoju... To coś, co lubię.
Krzyżówki
Intelektualna rozrywka poprawiająca działanie mózgu, podwyższająca IQ, pozwalająca poszerzyć słownik czynny i bierny. Ja wybieram jolki, krzyżowki A-Z, wirówki, rozety, wkreślanki.
Poezja
Dla mnie poezja jest bardzo ważna, w końcu sama piszę wiersze odkąd skończyłam 12 lat. Teraz zainteresowałam się poezją meksykańską (Velarde, Pacheco, Sabines), ponieważ jest ona bardzo odmienna od tej, którą znałam. Czytanie wzbogaca, poszerza horyzonty, pozwala odkryć w sobie pokłady wrażliwości. Poza tym, dzięki znajomości meksykańskiej poezji mam więcej tematów do rozmów z M. ...
Mocny kolor ubrania
Kiedy jest szaro staram się założyć coś w energetycznym kolorze, np. czerwonym, zielonym, pomarańczowym. Wychodzę z założenia, że smutna pogoda i ciemne ubrania to niezbyt dobre połączenie.
Mnie znów poezja jakoś tak zupełnie rozkłada na łopatki, wprowadza raczej w jakąś melancholię niż dobry humor. Ale lubię tak czasem.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie do kolejnegi posta ;) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńmiło mi to słyszeć!
UsuńOd gorącej kawy zdecydowanie wolę herbatę :)
OdpowiedzUsuńKawa, książki i mocne kolory ubrań to też moje niezbędniki.
OdpowiedzUsuńKrzyżówki muszę zacząć rozwiązywać :D
Moim niezbędnikiem jest gorąca herbata i ciepły kocyk :)
OdpowiedzUsuńLovely post, happy day dear! <3
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię tą listopadową część jesieni: mgły, krótkie dni, szaruga, dekadencja :) A złota polska jesień jakoś nie szczególnie mi podchodzi. Natomiast kawa, czytanie książek, poezja, kontrastowe ubrania są niezależne od pory roku :)
OdpowiedzUsuńU mnie kawa na pierwszym miejscu ;)
OdpowiedzUsuń