Ultra Soft Naturals Aloes: krem samobójca

Kupując kosmetyki mało znanych marek zawsze należy liczyć się ze spektakularną porażką. W opisanym przypadku nic nie zapowiadało katastrofy. Krem prezentował się przyzwoicie zarówno pod względem szaty graficznej, ceny, jak i producenta (Torf Corporation). No cóż, nawet dobra firma może wyprodukować...  O tym za chwilę.

Miało być tak pięknie: aloes, zero alergenów, niska cena... Wyszło jak wyszło.

Działanie tego "cuda" nie jest złe: Ultra Soft Naturals nawilża, nie podrażnia, ładnie pachnie, łagodzi podrażnienia. I co z tego, kiedy ma skłonności samobójcze?!




Ten krem działa mi na nerwy swoją wyjątkowa rzadką konsystencją. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z kremem, który przelewa się jak woda! Należy ogromnie uważać otwierając słoik, bo inaczej wszystko dookoła będzie upaprane tym czymś, co bardzo mi się nie podoba. Nie lubię zbierać kremu z całej łazienki.

Zobacz, jaką ma konsystencję:
To bardziej przypomina płyn niż krem, dlatego go nie polecam. Te 5 zł to jednak było za dużo. Kup, jeśli lubisz ekstremalne doznania i samobójcę w łazience.

Pomimo dobrego działania ogłaszam go bublem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje męskie kosmetyki

Lanocholizm

7 znienawidzonych męskich zachowań: ranking

Body club lip balm sowa