Prowadziłam lekcję w technikum

Dla mnie najprzyjemniejszą częścią studiów jest możliwość sprawdzenia umiejętności podczas prowadzenia lekcji. Każdą prowadzoną lekcję traktuję jako cenne doświadczenie, przygodę. Najważniejsze jest to, by być sobą, nie udawać, ponieważ uczniowie to wyczują i będzie źle. Naturalność i dobre przygotowanie to recepta na sukces.

Tak naprawdę bałam się tylko przed pierwszą lekcją, gdy jako 20 latka miałam odnaleźć się w roli, która dotychczas była mi obca. Uczyć. Jak to jest? Co się czuję będąc w centrum zainteresowania uczniów? Jak zachować się, gdy nie chcą współpracować? Czy ja się do tego nadaję? Na te pytania po raz pierwszy odpowiedziałam w lutym 2011, kiedy to miałam prowadzić lekcję poświęconą "Opowieściom z Narni". Kompletnie zielona, niedoświadczona dziewczyna stojąca na środku klasy nagle poczuła to coś: spokój. Tak, jakbym robiła to od zawsze. Po lekcji 3 dziewczynki przyszły do mnie powiedzieć, iż bardzo podobała im się moja lekcja. To było coś, żadna z moich koleżanek nie usłyszała podobnych słów od tej klasy.

Opiekunka praktyki z Uniwersytetu powiedziała mi, że prowadziłam lekcję jak nauczycielka z kilkunastoletnim stażem.

A dziś kolejny etap wtajemniczenia- technikum.

http://www.szkolnictwo.pl/kurs,szkolenie,Opole,A00068,Zesp%C3%B3%C5%82+Szk%C3%B3%C5%82+Elektrycznych

Miałam przyjemność prowadzić lekcję powtórzeniową na temat Biblii. Dużo czasu spędziłam wybierając najodpowiedniejszy strój. W końcu zdecydowałam się na białą bluzkę (kupioną na okoliczność praktyk całkiem niedawno), czarne sztruksy i czarny żakiet. Taki bezpieczny i ładny zestaw.

Wstałam o 5.30. Postawiłam na relaks, nie zamierzałam się stresować. O 8.00 zaczęła się lekcja a ja nie czułam się bardzo przejęta czy spięta. Podeszłam do tego naturalnie. Wiem, na pewno popełniłam błędy, ale kto z nas ich nie popełnia? Niektóre rzeczy mogłam zrobić lepiej, a może tak tylko mi się wydaje? Nie czułam stresu ani presji czasu i to dobrze, oznacza to, iż panowałam nad sytuacją.

Aż mi szkoda, że w tej klasie mogłam poprowadzić tylko jedną lekcję...

Komentarze

  1. Lekcja w technikum musiała być też niesamowita przez to, że przecież nie tak wiele lat dzieli studenta od czasów szkoły średniej :-) Niewiele starszy nauczyciel od ucznia, który w tym wieku bywa niepokorny, więc ja miałabym też z tego powodu tremę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam tremę, ponieważ nie znałam tych uczniów, nie wiedziałam, czego się po nich spodziewać. Na szczęście wszystko poszło dobrze.

      Usuń
  2. Nauczycielka z powołania, brawo! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz!
To NIE jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarz z linkiem do innego bloga lub jakieś strony = SPAM.
Proszę o kulturę wypowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Moje męskie kosmetyki

Lanocholizm

Marion szampon koloryzujący 4-8 myć

Body club lip balm sowa