Kłamstwa, intrygi i podłości na Arenie Mody

Wielu moim znajomym wydaje się, że to taka niewinna, w sumie może nawet głupia gierka dla smarkul. Nic bardziej mylnego, na Arenie Mody walczą osoby w różnym wieku, często sporo starsze ode mnie. Nie wszystkie są miłe i sympatyczne, niektóre tylko takie udają, usypiając czujność, by zmieszać cię z błotem w najmniej spodziewanym momencie. AM z miłej gierki staje się czasem miejscem, gdzie do głosu dochodzi chciwość, żądza zemsty, wygórowane ambicje, oskarżenia o kradzież, całkiem rzeczywista nienawiść.

Dziś post o mrocznej stronie Areny Mody.


Wiceliderką być...


Od 9 lutego jestem wiceliderką klubu Sweet Home i już zdążyłam narobić sobie wrogów, jak zresztą, niestety, również druga wice. Jednym z niemiłych zaskoczeń było to, że obgadywała mnie dziewczyna, która zaofiarowała mi pomoc (nawiasem mówiąc, odeszła z klubu, może to i lepiej). XXX (nie ma po co pisać jej nicku) "powiedziała mi o tobie ciekawe rzeczy"- napisała mi inna klubowiczka, po tym jak upomniałam ją o składkę.

Bardzo ciekawe, szczególnie, iż owej XXX nie znałam, nigdy nie wymieniłam z nią żadnej prywatnej wiadomości. Pomimo tego ona świetnie wiedziała, kim jestem, i  że się nie nadaję na stanowisko.

Logo Sweet Home


Z resztą, widzę, że obgadywanie to w niektórych kręgach dość powszechny sposób na spędzanie wolnego czasu. Za cholerę nie wiem, czy mam jakieś zezowate szczęście, czy po po prostu to kobieca natura, że często, gdzie się nie znajdę, czy to liceum, studia, czy też gra, trafiają się elementy lubiące jątrzyć, wbijać szpilę.

Co do bycia wiceliderką... Moim zadaniem powinno być pomaganie kaliber, liderce, pilnowanie porządku, opieka nad skarbonką. Ale niektórym osobom wydawało się, że mam je wręcz niańczyć i dostarczać rozrywki! Bo, kiedy po odejściu starej gwardii, dziewczyny były zdezorientowane i czat umilkł, nagle okazało się, że zła atmosfera to wyłącznie wina liderek.

To was, kurwa, rozczaruje. Każda członkini klubu tworzyła atmosferę tego miejsca, nie tylko "grupa trzymająca władzę"'. Jeśli coś szwankuje należałoby zadać sobie pytanie- dlaczego tak jest, co można zrobić. Znacznie łatwiej jest jednak odejść a potem rozpowiadać: "Odeszłam, bo tam było okropnie. Liderka nie nadaje się do niczego."

Aha. Jak zwyciężamy, liderka dobra. Jak się sypie- uciekamy i dokonujemy rytualnego oplucia byłego klubu i liderek. Zajebiste. Co za styl i klasa!

Człowieka poznaje się nie po tym, jak zaczyna ale po tym, jak kończy.

Przyjęcia niezgody


Z założenia przyjęcia powinny pełnić funkcję socjotwórczą, tzn. tworzyć społeczność grających, być okazją do nawiązania nowych znajomości, zabawy. W rzeczywistości czat na przyjęciu często jest miejscem wzajemnych oskarżeń, nieudolnych prób zaistnienia w szerszej społeczności, polegającej np. na spamowaniu typu : bmfvml.



Wiele organizatorek przyjęć daje szanse na uczestnictwo każdemu, często licząc na odwdzięczenie się, czy to zagłosowaniem (zielone "lubię to"), czy też wysłaniem prezentu. Niestety, zawsze znajdzie się element psujący innym radość. Moim zdaniem, przed przyjściem na przyjęcie powinno przejść się szkolenie z zasad dobrego zachowania, swoistej etykiety. Oto kilka prostych zasad:

- Nie wolno reklamować siebie ani klubu na czacie przyjęcia,
- Nie wolno odbierać innym szansy na zrobienie misji, np. poprzez zbyt wysokie ustawienia (jeżeli ustawisz wizytę u fryzjera za 70 pkt, 69 osób, które przez Ciebie nie będą miały szansę na uczestnictwo w misji chętnie Ci podziękuje).
- Głupotą jest miałczenie o zdjęcia i wylewanie żali, że coś nie wyszło. Nie zawsze wszystko wychodzi.
- Deklaracja "jestem tutaj tylko dla misji i szmaragdów" na czacie jest mega niekulturalne. Postaw się na miejscu organizatorki, która poświęciła dużo czasu i środków na to, byś Ty mógł zabrać parę szmaragdów, doświadczenia. Takie wypowiedzi powinieneś sobie darować.

Proste? Nie dla każdego.

O ile sama idea Areny Mody jest nieskomplikowana, o tyle zachowanie grających- nie, i to jest jeden z powodów, dla którego lubię tę grę.

Komentarze

  1. Kochana, bardzo dobry i jakże prawdziwy wpis. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, my grające na AM dobrze znamy tę rzeczywistość.

      Usuń
  2. Ten wpis powinna znać każda użytkowniczka AM :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie napisane. ale jedno się nie zgadza uatawienia głosowania itd nie mają wpływu na niemożliwość dla niektórych osob nie zaliczenia misji to zależy od ilości kliknięć, a nie ilości ustwień punktowych i wydanej sumy pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ustawienia mają wpływ na to, że dana osoba nie zalicza misji, ponieważ, np. jeśli ktoś ustawi solarium za 70 pkt, to te punkty automatycznie zostaną doliczone do puli tych potrzebnych do ukończenia misji i odebrania nagrody : " Postęp we wszystkich zadaniach oraz osiągnięciach powiązanych z salonem piękności będzie równy ilości punktów mody, które zdobędziesz za każdy wizytę."(cytat z Areny Mody). Dlatego większość organizatorek prosi czy wręcz zmusza do ustawiania "1", by dać każdemu równą szansę. Wiem co mówię, byłam na ponad 60 przyjęciach.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz!
To NIE jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarz z linkiem do innego bloga lub jakieś strony = SPAM.
Proszę o kulturę wypowiedzi.

Popularne posty z tego bloga

Moje męskie kosmetyki

Marion szampon koloryzujący 4-8 myć

Lanocholizm

Body club lip balm sowa