Diamenty i wyścig zbrojeń
Dzisiaj kolejny post z cyklu Arena Mody, kolejne przemyślenia na temat gry, która stała się moim hobby i sposobem na poznanie ciekawych ludzi.
Jedna z walut AM, prawdziwy obiekt pożądania. Każdy chce je mieć, wydawać, zdobywać dzięki nimi wymarzone nagrody... Ja ich nie lubię. Nie tylko dlatego, że kosztują realne (dość spore) pieniądze. Po prostu używane podczas eventów, odzierają grę z pewnego rodzaju przypadkowości. Jeżeli masz dość pieniędzy, by kupić sobie np. 1000 diamentów, możesz ich użyć do zdobycia rzeczy nieosiągalnych dla grających bez "di".
Ja wolę zdać się na przypadek, ponieważ AM to dla mnie gra, a nie miejsce gdzie będę ładować pieniądze. Kiedy słyszę, że niektórzy potrafią wydać równowartość kilkuset złotych na zdobycie jakiś wirtualnych mebli czy ubrań, jestem w szoku. Ja za kilkaset złotych wolałabym całkiem realne ubrania albo mebel, a nie rysunki na monitorze, znikające jak wyłączysz internet.
No tak, ale ja jestem tylko podrzędną graczką i nie wiem, jak zajebiście jest np. zgarnąć wszystkie rzeczy z ogrodu by zdobyć fryzurkę dla lalki. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Me cago en la leche.
Czyli- miej jak największą cyfrę przy każdej umiejętności. Inaczej jesteś przegrana, gorsza, laleczka do bicia.
Takie statystyki na moim poziomie to powód do.. wstydu? Ale dlaczego? Bo za niskie numerki? A co Ty masz do mojej Popelki?! Ona się rozwija, a nie "ciśnie staty", nie musi mieć wszędzie min. 200 by być szczęśliwa.
Ani ja, ani ona nie potrzebujemy wszystkich rzeczy w eventów ani niesamowitych statystyk by czuć się dobrze ze sobą. Wolimy program minimum.
Popelka jest szczęśliwa, bo liderka nie stoi jej nad głową i nie mówi: pamiętaj, min. 10 punktów każdej statystyki miesięcznie. Po takim tekście ona już by mnie w klubie nie zobaczyła, bo jestem wolnym duchem i robię to, na co mam ochotę. Chcę coś podnieść, poniosę. Nie chcę- nikt mnie nie zmusi.
Ponieważ Arena Mody to TYLKO GRA A NIE SPOSÓB NA ŻYCIE.
Diamenty
Jedna z walut AM, prawdziwy obiekt pożądania. Każdy chce je mieć, wydawać, zdobywać dzięki nimi wymarzone nagrody... Ja ich nie lubię. Nie tylko dlatego, że kosztują realne (dość spore) pieniądze. Po prostu używane podczas eventów, odzierają grę z pewnego rodzaju przypadkowości. Jeżeli masz dość pieniędzy, by kupić sobie np. 1000 diamentów, możesz ich użyć do zdobycia rzeczy nieosiągalnych dla grających bez "di".
Ja wolę zdać się na przypadek, ponieważ AM to dla mnie gra, a nie miejsce gdzie będę ładować pieniądze. Kiedy słyszę, że niektórzy potrafią wydać równowartość kilkuset złotych na zdobycie jakiś wirtualnych mebli czy ubrań, jestem w szoku. Ja za kilkaset złotych wolałabym całkiem realne ubrania albo mebel, a nie rysunki na monitorze, znikające jak wyłączysz internet.
No tak, ale ja jestem tylko podrzędną graczką i nie wiem, jak zajebiście jest np. zgarnąć wszystkie rzeczy z ogrodu by zdobyć fryzurkę dla lalki. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Me cago en la leche.
Wyścig zbrojeń
Czyli- miej jak największą cyfrę przy każdej umiejętności. Inaczej jesteś przegrana, gorsza, laleczka do bicia.
Takie statystyki na moim poziomie to powód do.. wstydu? Ale dlaczego? Bo za niskie numerki? A co Ty masz do mojej Popelki?! Ona się rozwija, a nie "ciśnie staty", nie musi mieć wszędzie min. 200 by być szczęśliwa.
Ani ja, ani ona nie potrzebujemy wszystkich rzeczy w eventów ani niesamowitych statystyk by czuć się dobrze ze sobą. Wolimy program minimum.
Popelka jest szczęśliwa, bo liderka nie stoi jej nad głową i nie mówi: pamiętaj, min. 10 punktów każdej statystyki miesięcznie. Po takim tekście ona już by mnie w klubie nie zobaczyła, bo jestem wolnym duchem i robię to, na co mam ochotę. Chcę coś podnieść, poniosę. Nie chcę- nikt mnie nie zmusi.
Ponieważ Arena Mody to TYLKO GRA A NIE SPOSÓB NA ŻYCIE.
Nie gram raczej w gry komputerowe ale ta wygląd fajnie :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w grze! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa gra, kiedyś też grałam w podobną. :)
OdpowiedzUsuńjulia-skorupka.blogspot.com
Racja :D
OdpowiedzUsuńWitaj kochana!
OdpowiedzUsuńDopiero dziś tu trafiłam.
Życzę ci powodzenia w grze.
Zgadzam się z tobą w kwestii di... Paranoja :D
Buxiaki :*