Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Życie na wózku

Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak to jest jeździć na wózku inwalidzkim, zapraszam na post. Przed wózkiem Ostatnie co pamiętam przed tym, jak przestałam chodzić, to ból. Bolało całe ciało: ramiona, stopy, szyja. Opuchnięte ręce ledwo trzymały kawałek chleba, opuchnięte stopy nie mieściły się do butów. Słabość ciała, które nie potrafiło się podnieść. Walka o to by wstać i zrobić krok, łzy w oczach za każdym razem gdy próbowałam chodzić. Drżenie mięśni, wrażenie, że zaraz się rozpadnę. Brak apetytu i brak snu, bo budziłam się w nocy kilkanaście razy. Dwie przespane godziny były jak wieczność. Przetrwałam to. Przetrwałam smutek gdy musiałam ściąć długie włosy, bo nie dawałam rady podnieść rękę by je uczesać. Patrzyłam na leżące na podłodze kosmyki i przemknęło mi przez myśl, że to może ostatni raz gdy miałam długie włosy, bo kolejny nie będzie mi dany. Ograniczenia Dla osoby chodzącej na własnych nogach trudno czasem zrozumieć, jak wielkim wyzwaniem jest życie na wózku,