Pięć rzeczy, których sobie nie zrobię
Witajcie
Dziś
luźniejszy post- wyliczanka, czego na pewno nie zrobię, by wyglądać
inaczej.
1.
Tatuaż
Nie
mam najmniejszej ochoty na tatuaż. nawet najmniejszy. Owszem,
niektóre wzory nawet mi się podobają, ale nie mam ochoty zamieniać
swego ciała w tablicę na rysunki czy sentencje. Nie chodzi nawet o
ból przy poddawaniu się temu zabiegowi (choć to też jest pewnego rodzaju bariera). Nie widzę siebie z tatuażami.
Ten
sposób dekorowania się (choć dla mnie to wyłącznie oszpecanie)
jest dla mnie nie do przyjęcia. Rozpychanie powstałych otworów za
pomocą specjalistycznych narzędzi i noszenie co raz większych
tuneli... Dziękuję bardzo.
3.
Wypchaj się!
Nie
będę sobie nic wypychać. Ani ust (i tak są wielkie jak
napompowane), ani cycków, ani żadnej innej części ciała.
Ostatnio internety jarają się zdjęciami gołego kupra KK. Dla mnie
to, co ona ze sobą zrobiła jest po prostu żałosne. Żadnej klasy,
tylko epatowanie naoliwioną dupą nienaturalnej wielkości... Słabe.
4.
Nietypowa maseczka...
Z
ptasich odchodów. Nie jestem desperatką i nie potrzebuję tego typu
upiększania. Chociażby nie wiem, jak wspaniała i dobroczynna dla
skóry byłaby taka maseczka, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że
jest trochę (a nawet bardzo) gówniana...
5.
Doczepki
Nie
interesują mnie doczepiane włosy, rzęsy, czy paznokcie. Jestem na
wskroś naturalna i jak ognia unikam różnych sztuczności. Może
kiedyś mi się to zmieni, nie mam pojęcia. Na razie nie bawię się
w ten sposób i czuję się z tym dobrze. W wersji naturalnej nie
straszę za bardzo, więc daruję sobie "dodatki smakowe".
To
moja piątka. A Ty czego sobie nie zrobisz?
No raczej tatuażu nigdy bym sobie nie zrobiła i tunelów
OdpowiedzUsuń2,3,4 też nigdy w życiu :)
OdpowiedzUsuńWiem po sobie żeby nigdy nie mówić nigdy :-D
OdpowiedzUsuńAle są takie rzeczy, które są wykluczone w moim przypadku, choćby tunele w uszach.
Ta notka mnie zainspirowała odnośnie mody gotyckiej - na co bym sobie nie pozwoliła.
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, że jestem inspiracją.
UsuńTeż bym nigdy nie zrobiła tuneli
OdpowiedzUsuńNie wierzę, jak można świadomie i celowo rozpychać sobie uszy... Ja w ramach protestu przestałam nosić kolczyki. ;]
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że można i niektórzy to uwielbiają.
UsuńTeż nigdy nie chciałam zrobić sobie tatuażu, a tym bardziej tuneli :)
OdpowiedzUsuńteż sobie nie zrobię takich rzeczy jak Ty na pewno! Może oprócz rzęs czy doczepianych włosów :)
OdpowiedzUsuń1 i2 na pewno nie, reszta na teraz też NIE ;)
OdpowiedzUsuńOj tuneli też bym raczej sobie nie zrobił, bo nijak mi się nie podobają. Z drugiej strony jeśli ktoś ma ochotę i lubi, to niech robi ; )
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś chce się kaleczyć, proszę bardzo. Ale fakt, tunele nie wyglądają ładnie.
Usuń