Obrończyni licencjatu
Witajcie
Dzisiejszy
post to kompletna prywata z mojej strony. Chcę bowiem pochwalić się
tym, że zdałam licencjat. Na jaką ocenę? Przeczytaj!
Trochę informacji o pracy
-
Tytuł : Śmierć z Zawiszy
Czarnym
Juliusza Słowackiego
-Ilość
stron: 63
-Ilość
pozycji w bibliografii: 38
-typ
seminarium: indywidualne seminarium licencjackie
Praca
była pisana przez ok. 2 miesiące. Literaturę podmiotu dobrałam
sama. Dziesiątki godzin spędziłam na wyszukiwaniu książek,
selekcjonowaniu informacji. To było niezwykle pracochłonne ale i
dające satysfakcję zajęcie.
Praca
z twórczości Juliusza Słowackiego. Mam kompletnego bzika na
punkcie jego twórczości. Przemawia do mnie sposób, w jaki
komentował rzeczywistość i społeczeństwo.
Gdyby
nie chora już dawno bym się obroniła... No cóż, takie życie.
Przygotowania do obrony
Zbieranie
pokemonów
Tak
żartobliwie określa się pieczątki na karcie obiegowej (tzw.
pokeball). Żeby zebrać je wszytkie musiałam odwiedzić różne
dziwne miejsca o których nie miałm pojęcia że istnieją (np.
Akademickie Centrum Karier). Wypełniony pokeball oddajemy do
dziekanatu.
Money
Money Money...
Oczywiście
nic na tym świecie nie ma za darmo. Opłaty są, na szczęście
niezbyt wielkie. Da się przeżyć. W końcu to inwestytcja w
wykształcenie!
Zadbaj
o siebie!
Wiadomo:
na obronie liczy się przede wszystkim wiedza i kompetencje studenta.
Ale wyglądem straszyć nie należy, toteż zaopatrzyłam się w
kilka poprawiaczy urody:
-Spray
do włosów Isana (nie kupiłam go akurat ze wględu na obronę, po
prostu był tani),
-Batiste
XXL volume (zamarzyły mi się włosy o naprawdę dużej objętości),
-maseczka
Pure Skin od Rival de Loop (wspaniale działa na moją cerę).
W dniu obrony
Rytuał
piękna: kąpiel z wannie pełnej pianek, wytworzonych dzięki kuli
do kąpieli,
Stylizacja
włosów: Duży kok (ponad 10 cm wysokości) uzyskany dzięki
szamponowi Batiste, lakierowi Isana oraz dwóm wsuwkom.
Batiste
XXL volume to suchy szampon z dodatkiem lakieru do włosów. Nie
każda kobieta go polubi, ponieważ po jego zastosowaniu włosy robią
się sztywne i matowieją, jednakże zyskują dużo na objętości i
są bardziej podatne na układanie. Grzywka spryskana nim sprawiała
wrażenie naprawdę gęstej, zdrowej. Efekt był godny uwagi.
Mam
wrażenie, że Batiste sprawił, iż kolor moich włosów stał się
bardziej głęboki.
Outfit
dnia
Styl
"na pingwina", tj. czerń i biel. Biała, elegancka bluzka,
kamizelka, czarne dżinsy i buty z ćwiekami. Nie wygrałabym w tym
stroju żadnej nagrody (no chyba że tytuł Miss Outfitu u Niemodnych
Polek), dlatego nie wrzucam zdjęć stylizacji. Wszak obrona
licencjatu to nie miejsce na modowe szaleństwa.
Obrona...
Przebiegła
w bardzo miłej atmosferze. Dostałam dwa pytania, odwołujące się
bardziej do moich poglądów niż do suchych faktów. Życzyłabym
sobie więcej tego typu egzaminów. Mój promotor jest człowiekiem
niezwykle sympatycznym, dowcipnym i pomocnym. Nie toleruje prób
oszustw, niechlujstwa w pracach zaliczeniowych, złego podejścia do
jego przedmiotu. Swoim postępowaniem, często nieakceptowanym przez
studentów, chce nauczyć nas solidności, umiejętności tworzenia
przypisów i bibliografii oraz samodzielnego myślenia. Niestety,
jego wysiłki powodują pełną niechęci postawę studentów.
Recenzentka
mojej pracy to osoba życzliwa studentom, sympatyczna, potrafiąca
jednak wytknąć błędy. Na szczęście moja praca była świetna
pod względem merytorycznym.
Ocena
Bardzo
dobry. Taką notę dostałam do indeksu. W domu prawdziwa euforia,
moja mama jest bardzo dumna.
A
ja się dopiero rozkręcam...
Mam
pomysł na pracę magisterską. Pozostaję w kręgu romantyzmu,
ponieważ tę epokę kocham całym sercem.
A
jak tam u Ciebie? Już po studiach? A może dopiero zaczynasz?
Przypominam
o możliwości zadawania mi pytań w komentarzach. Nie tylko takich
typu: "zaobserwujesz mnie?"
Gratuluję! Sama w lipcu obroniłam licencjat, a teraz powoli zaczynam "ogarniać magisterkę" ;) Co studiujesz? Pozdrawiam i zapraszam do siebie, www.aleksandralaura.blogspot.com
OdpowiedzUsuńStudiuję filologię polską, specjalność nauczycielską. Właśnie biorę się za ogarnienie magisterki...
UsuńDzięki!
Gratuluję kochana! :)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję. :) Mnie obrona czeka w czerwcu, jednak z zupełnie innego obszaru tematycznego. :P Także, już się boję. :D
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki.
Usuńgratuluję!:)
OdpowiedzUsuńJa już po, 30 czerwca obroniłam magistra :) a Tobie gratuluję i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa już po. A Tobie życzę dalszego miłego studiowania i dobrych wyników :-)
OdpowiedzUsuńPiąteczka! Gratuluję :-) Ale widzę, ze przygotowania do obrony były perfekcyjne, nawet znalazłaś czas na chwilę relaksu. A Batiste XXL mam i faktycznie, wlosy po nim trochę jak druty. Wolę strenght & shine.
OdpowiedzUsuńTego wariantu Batiste nie znam.
UsuńDo obrony przygotowywałam się długo.
Ja dopiero zaczynam pierwszy rok pedagogiki edukacja wczesnoszkolna wybrałam super kierunek, który naprawdę mi odpowiada. Boję się tylko pierwszej sesji a jak z nią było u Ciebie? Naprawdę jest taka straszna? pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMoje sesje (oprócz tej ostatniej) zawsze były straszne, ponieważ miałam od groma egzaminów. Na pierwszej sesji było ich trzy, ale jakoś dałam radę. Wydaje mi się, że egzaminy ustne są lepsze od pisemnych, bo od razu znasz wynik.
UsuńSerdecznie gratuluję:)
OdpowiedzUsuńCongratulations dear!!! My college was long time ago ;) xo
OdpowiedzUsuńhttp://stylesensemoments.blogspot.com/
wielkie gratulacje !! :D ja w tym roku będę robiła licencjat... powoli zabieram się za pracę :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że ja szkole i szkolne rzeczy mam już dawno za sobą :) Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, tym bardziej tak dobrego wyniku! :)
OdpowiedzUsuń