Oryginal Source Pink Grapefruit
Witajcie
Dziś
post o żelu pod prysznic Oryginal Source, jednym z tych, które
dostałam jako nagrodę, z limitowanej letniej edycji. Żele pod
prysznic mają, według mnie, jedną zasadę: mają dokładnie myć i
nie podrażniać. Więcej niczego od nich nie wymagam. Jak oceniam
wakacyjny wariant OS?
Oryginal
Source Pink Grapefruit
Opakowanie:
butelka o pojemności 250 ml, zrobiona z przezroczystego, grubego
tworzywa, które nie wyślizguje się z mokrej ręki. Butelkę
wygodnie postawimy na zakrętce.
Łatwo
wycisnąć z niej żel, dzięki czemu można go zużyć do końca.
Kolor
& Zapach: żel w ładnym, pomarańczowo-różowym kolorze,
pachnący intensywnie dojrzałym grejpfrutem. Niestety, zapach szybko
się ulatnia i to dla mnie minus.
Konsystencja:
przyjemna, odpowiednio gęsta, lekko przezroczysta.
Działanie:
Oryginal Source pieni się bardzo mocno, czego zasługą jest SLS na
drugim miejscu INCI.
Na
piątym miejscu odnajdziemy zaś ekstrakt czerwonego grejfruta.
Inne
ważne informacje:
-Opakownie
Oryginal Source nadaje się do recyklingu, co jest dla mnie ważne,
ponieważ dbam o środowisko,
-Na
opakowaniu widnieje oznaczenie Vegan, co oznacza, iż żaden ze
składników potrzebnych do produkcji tego żelu nie jest pochodzenia
zwierzęcego.
Moja
opinia: Przyjemny zapach umila poranny prysznic. To naprawdę miły
akcent na przebudzenie, najbardziej lubię ten Oryginal Source
właśnie za zapach.
Działanie
nie jest jakieś nadzwyczajne, właściwie poza myciem ten żel nic
nie robi. Żadnego nawilżenia po nim nie uświadczysz, wysuszenia
też na szczęście nie. Ogólnie nie ma się czym zachwycać, zwykłe
mydło działa identycznie. Żel dobry dla kogoś wygodnego, kto lubi
kosmetyki-gadżety. Mogę się bez niego obejść i się obejdę. Po skończeniu grejpfrutowego wariantu czeka mnie spotkanie z dwoma innymi
przedstawicielami tej rodziny, więc na tym spokojnie stawiam
krzyżyk.
Nie żal mi tego, że to edycja limitowana. Podobnych żeli
znajdę kilkanaście rodzajów w każdym markecie, niektóre będą
nawet tańsze niż ten. Jeśli nie miałaś, nie żałuj.
Ocena
końcowa: 3+
Kupię
kiedyś: nie
Jakieś
doświadczenia z Oryginal Source?
Bardzo lubię te żele ;) Bardzo mi szkoda, że po wieczornej kąpieli po zapachu nie ma już ani śladu..
OdpowiedzUsuńWielki + za przyjemność stosowania i cenę
a ja nie lubię tych żeli, zbyt chemiczne zapachy :-)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać ale jeszcze nie próbowałam tych żeli chociaż dużo o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie jest powód do wstydu. Możesz się naciąć na nie.
UsuńJa ich uzywam nie sa złe ale nie sa jakieś genialne
OdpowiedzUsuńpo pierwszym OS też mogę to stwierdzić.
UsuńNigdy nie miałam ale lubię żele ładnie pachnące ;D
OdpowiedzUsuńNie znam tych żeli. Ja używam dove
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś.
Usuńnie używałam tego żelu. Wygląda ciekawie i ma fajne zapachy ale jak nie nawilża, to chyba się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńja ich nie lubię :p
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi żelami. Zapachy nie powalają ;/
OdpowiedzUsuńI would love to try the pink grapefruit one!!! ;) xo
OdpowiedzUsuńhttp://stylesensemoments.blogspot.com/
A ja uwielbiam te żele za zapach, miałam kilka odsłon z jednych byłam bardziej zadowolona z innych mniej :) A kupuje je zawsze jak jest promocja 1 +2 gratis to się opłaca bardzo :) Teraz chyba w Hebe jest to muszę się wybrać :)
OdpowiedzUsuńI zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńŻele znam i lubię ich zapachy, ale nie grejpfrutowe. :D
OdpowiedzUsuńTaakie piękne zapachy, zwłaszcza ten różowy i zielony :DD
OdpowiedzUsuńJak zapach cukierków i mięty, muszę się wybrać do sklepu i kupić :)
W sumie nie są nawet takie drogie ; p
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;))
http://mackenziexox.blogspot.com/
Ja bardzo lubię żele OS ze względu na zapach, ale kupuję je tylko, gdy mam nadwyżkę finansową większą, bo inaczej mi się słabo opłacają :)
OdpowiedzUsuńHmm.. Ciekawi mnie ten miodowy, niestety nie mogę ich znaleźć u siebie w mieście.
OdpowiedzUsuńJak na razie używałam tylko malinowego,limonkowego i kokosowego a ich zapachy oceniam 10/10 :D