Cztery muzyczne typy Orliki
Witam
kochani
Ten
post właściwie mogłabym zatytułować inaczej, mianowicie: gust
muzyczny przyszłej bezrobotnej. Tak tak, polonistyka z logopedią to
pewne bezrobocie. Trzeba było iść na prawo, administrację czy
psychologię. Co z tego, że po prawie wcale nie jest tak różowo?
Znam ludzi, którzy zmarnowali swój czas na studia tego kierunku i
guzik z tego mają, żadna kancelaria ich nie chce, ponieważ nie
mają "pleców". Psycholodzy? Jest ich za dużo. Rynek
pracy nie potrzebuje tylu ekspertów. Tak samo kulturoznawcy,
europeiści, muzykolodzy... Ja mam chociaż w zanadrzu kurs
fryzjerski. Jak nie znajdę pracy jako nauczycielka zawsze mogę być
fryzjerką. To prawie to samo.
Ale
nie o tym będzie dzisiejszy post. Czego słucham? Pytanie raczej:
czego nie słucham? Otóż nie znoszę jazzu. Ta muzyka doprowadza
mnie do szewskiej pasji. Nie lubię cukierkowego popu. Mam gust
eklektyczny, ale ostatnio ciągnie do mocniejszych brzmień. Oto moje
typy:
1.Hocico
To
mało znana w Polsce grupa specjalizująca się muzyce Dark Electro ( a włąsciwie połączeniu industrialu z hash-electro),
pochodząca z Meksyku. Kiedy, za namową mojego przyjaciela z tego
pięknego kraju, włączyłam "Tiempos de furia" (Czas
furii), oniemiałam. Ta muzyka łączy ze sobą to, co kocham:
melodyjne dźwięki, mocniejsze akcenty i przekaz. Oczywiście,
"Tiempos de furia" to niejedyny utwór, jaki mogę polecić.
"Bit me", "Kiss the Apocalipse", "Instincts
of perversions" czy "Hey... It's me" są również
godne uwagi.
2.
Rammstein
Tej
grupy, jak sądzę, nie trzeba przedstawiać. Zakochałam się w ich
muzyce po usłyszeniu "America". Było to przy końcu
gimnazjum. Od tej pory dużo się zmieniło, ale słabość do muzyki
granej przez Rammstein pozostała.
3.
The Prodigy
Mogę
słuchać ich w nieskończoność. Fantastyczna brytyjska grupa
grająca muzykę, w której można się zakochać. Ich "Omen" jest od jakiegoś czasu na
mojej playliście, podobnie jak "Voodoo people" oraz "Poison".
4.One
Republic
Pokochałam
ich od pierwszego usłyszenia "Couting stars". Wokal lidera
grupy bardzo mi się podoba, ma w sobie coś co sprawia, iż często
wracam do ich nagrań. Ich muzyka wyraźnie różni się od
wszystkich poprzednich grup, które wymieniłam, ale kobieta zmienną
jest i nie może cały czas słuchać tylko mrocznych melodii, bo
zwariuje.
I
na koniec kilka utworów, na które ostatnio zwróciłam uwagę:
-Elen
Levon "Cool Enough",
-
AronChupa "Im an albatraoz",
-Indila "S.O.S".
A
Ty czego słuchasz?
Niektóre utwory OneRepublic nawet lubię :)
OdpowiedzUsuńOneRepublic też lubię ;D
OdpowiedzUsuńOneRepublic bardzo lubię. Przy jazzie najlepiej mi się uczy ;)
OdpowiedzUsuńProdigy!! <3 Uwielbiam Woodoo People. :D
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, to uwielbiam happysad, Pezeta, Linkin Park. :)
Akurat dziś mnie naszło na słuchanie piosenek One Republic
OdpowiedzUsuńbardzo fajna :) mila dla ucha
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/11/choinka-z-batonikow-mars-i-m.html
Ja gustuję w ciężkich brzmieniach. Uwielbiam takie odmiany metalu jak black, death oraz funeral doom i nie pogardzę też speed metalem oraz NS metal A wymienienie swoich ulubionych zespołów jest niewykonalne bo trochę ich jest. Ale jeśli mają być cztery to lecimy: Taran, Christ of Agony, Skitliv, Nader Sadek.
OdpowiedzUsuńChętnie posłucham Twoich typów.
UsuńZ tych wszystkich największą moją uwagę zawsze zwraca Rammstein :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zacofana muzycznie :/
OdpowiedzUsuńI use to listen Prodigy as well now I'm more for One republic sounds!!! ;) xo
OdpowiedzUsuń