Woda brzozowa Isana- efekty po 4 miesiącach
Witajcie
Dokładnie rok temu założyłam pierwszego bloga! Tak. Orlika's kingdom ma dziś pierwsze urodziny!
Wiem,
trochę zaniedbuję bloga, ale obiecuję poprawę. Mam po prostu dużo
rzeczy do ogarnięcia, m.in. studia magisterskie, wytrwale uczę się
języka hiszpańskiego, ponieważ będzie mi on potrzebny w
niedalekiej przyszłości (mam taką, wcale nieskromną, nadzieję).
Tematem
dzisiejszego posta jest woda brzozowa Isany. Zużyłam jedno
opakowanie, właśnie zaczęłam drugie. Ten kosmetyk stał się dla
mnie niezastąpiony w walce o dobry wygląd włosów. Dlaczego?
Zapraszam do lektury!
Woda
brzozowa Isana
Opakowanie:
plastikowa butelka 500 ml, nieporęczna jak nie wiem co, ale ja
przelewam wodę do opakowania po lakierze Isany, więc jedyne, do
czego się przyczepię to trudność ze ściągnięciem zakrętki by
wylać trochę płynu do mniejszej butelki.
Zapach:
Stara wersja Isany pachniała zielonym jabłuszkiem, nie lubiłam
tego zapachu. Nowa ma bardziej naturalny zapach, ale też niezbyt
miły dla nosa, nie mniej jednak da się przeżyć.
![]() |
Tak wyglądała starsza wersja opakowania Isany |
Sposób
użycia: Na nowych opakowaniach nareszcie jest napisane, jak należy
stosować wodę brzozową, należy ją wmasowywać codziennie w skórę
głowy. Butelka z atomizerem jest doskonałym pomysłem by bez
problemu zaaplikować kosmetyk tam, gdzie powinien być. Nektóre
kobiety stosują strzykawki w celu dokładnego rozprowadzenia wody
brzozowej, ja jednak nie uważam, by było to potrzebne.
Ja
używam wody brzozowej czasami częściej niż raz dziennie,
szczególnie przed farbowaniem. To mit, że ten kosmetyk matuje kolor
włosów, u mnie niczego takiego nie zauważyłam. Warto spryskiwać
nim końcówki włosów, ponieważ zawarta w Isanie prowitamina B5
korzystnie wpływa na ich kondycję.
Co
dała mi woda brzozowa?
-zmniejszyła
wydzielanie sebum oraz uczucie swędzenia skóry głowy (odkąd ją
używam zapomniałam o tym, czym jest ta dolegliwość),
-wpłynęła
na szybkość rośnięcia włosów,
-uaktywniła
cebulki włosowe, w związku z czym mam masę młodych włosów,
-poprawiła
wygląd końcówek.
Mogę
z czystym sumieniem polecić Tobie wodę brzozową Isana. Jest
niedroga i naprawdę skuteczna, co z resztą widać na zdjęciach. Ja
jestem zadowolona z tego kosmetyku.
Używałaś
kiedyś wody brzozowej?
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin bloga :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńchciałam kupić tę wodę brzozową, ale jakoś zrezygnowałam. Skoro daje efekty to jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDaje efekty i warto ją kupić, naprawdę.
Usuń:) 100 lat, 100 lat!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSto lat :) nie znam tej wody daj fajne efekty więc się za nią rozglądne.
OdpowiedzUsuńWarto. Dzięki za życzenia!
Usuńa stosowana kilka razy dziennie albo nawet raz dziennie nie przetłuszczała Ci włosków? Mam kręcone włosy i nie czeszę ich na sucho, także mam problem z wcierkami używanymi co dziennie, bo włosy myję co 2 - 3 dzień :)
OdpowiedzUsuńNie przetłuszcza. Myję je co pięć, siedem dni.
Usuń